czwartek, 22 sierpnia 2013

Cierpię na Finnickomanię

Cześć i czołem. A więc - bransoletka.




Finnick. W pierścieniu ognia. Kosogłos.
Tak. Premiera za 91 dni (licznik w pasku bocznym, rzecz jasna!). Cały czas się "jaram" - Awwww. 
Więc pomyślałam, że to dobry czas, żeby ją wstawić. 
A, że jestem biedna i głupia - nie kupowałam specjalnego kleju do kaboszonów, tylko zabawiłam się z magikiem. 
No i efekty są. Słabe. W rzeczywistości widać na rysunkach (ręcznie wykaligrafowane litery) małe bąbelki.
Finnick - moja ulubiona postać. Mój mąż. Moje życie. 
Katniss - jedyna postać, którą lubię i która ma tyle samo liter w imieniu, co Finn.
And may the odds be ever in your favor!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...