Co? Już mówię. Zainspirowana Kotem Pikselem robiłam biżuterię typu trashion, a także taką zwykłą ;)
DO mojej kolekcji dołączyło kilka bransoletek i para kolczyków. Do 13 siedziałam, robiłam i pstrykałam zdjęcia, które do 15 i potem od 17 do teraz, przerabiałam. Bardzo pozytywny dzień! Jutro będę robić muffinki z tatą <mniam>
Dzisiaj przyszła również kurtka, którą mama kupiła mi na Wielkanoc. Śliczna czarna, ciepła, ale nie gruba. Jak ją założyłam myślałam sobie:
"Jestę puchałkę" ♥
Śliczna. Rano zrobiłam również pierścionek. Z bazy pierścionka z bazą kaboszonu zrobiłam takie cuś, i kiedy zrobiłam, to się w nim zakochałam:
Wkleiłam do bazy kawałek skórki koloru wiśniowego *.* śliczne, będę nosić!



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz