sobota, 30 marca 2013

Tutorial - kolczyki

Hej, hej! Byliście już święcić koszyczek? Ja tak ;) Dzisiaj mam dla was trochę banalny tutorial, no ale trudno! :)







Podoba się? Przypominam o Candy! Zgłaszajcie się! KLIK

piątek, 29 marca 2013

Trashion! Tutorial na bransoletkę z... rzemyków?

Siemka michy! Jesteście michami, no nie? A jeśli nie, to macie problem!
Właśnie przeczytałam na fp o HP, że umarł aktor grający wuja Vernona! ;C
Smutno mi. Zawsze go lubiłam, chociaż jego postać nie była zbyt przyjazna.
Ogólnie to nie wiem czemu, ale kiedy widzę jakiegoś starszego pana, to chce mi się płakać.
Najbardziej taką sympatią darzę brzuchatych panów z wąsem, którzy się tak miło do innych uśmiechają.
No bo wtedy sobie myślę, że on jest taki stary, pewnie niedługo umrze, a co wtedy powie jego rodzina? Może miał dzieci, wnuki, żonę...

Potterhead'sy, podnieśmy różdżki w górę!
Dla Richarda Griffiths'a, który grał dla nas, fanów Potter'a Vernona Dursley'a
[*]

Pfffff.... Muszę się ogarnąć! 'Fejsbóg' wyłączony, nie chcę, żeby około 100 fanpage'y, jakie "lubię" mi co chwilę przypominało co się stało ;(
Do dzieła: Wczoraj porobiłam trochę bransoletek, a teraz przedstawiam wam tutorial na jedną z nich:

Inspiracje:

Trashion, czyli coś z niczego!

Materiały:











Mam nadzieję, że tutorial czytelny. 
Kiedy moja mama ją zobaczyła, myślała, że jest z rzemienia. Efekt jest powalający! Na allegro (specjalnie dla was sprawdziłam) taka bransoletka kosztuje ok. 15 zł!

A koszt naszej wynosi:
-opakowanie recepturek ok. 3zł (allegro), ale przecież w każdym domu można takie znaleźć. Tata lub mama pracują w biurze? Na 100% coś dla ciebie znajdą ;)
-końcówki (moje są z beads.pl) ok. 40gr/szt. w sklepie internetowym z półfabrykatami
-karabińczyk (mój z beads.pl)10gr.
-ogniwka można kupić w opakowaniach po ok. 100szt. (ok. 1,50zł/kpl.) Jeśli nie posiadasz ogniwek, możesz zrobić je sama!
Wystarczy ci spinacz! Ucinasz kawałek i formujesz w kółeczko! Powinno być w sam raz.
-łańcuszek możesz odciąć od jakiegoś zwykłego, którego nie nosisz, lub się zerwał.

Widzicie jakie proste? Wystarczy ci od 5 do 10 minut i efektowna bransoletka GOTOWA!

czwartek, 28 marca 2013

Wiśniowy pierścionek

Pffff... W końcu! Dzisiejszy dzień była naprawdę udany. Rano wstałam o 7:30, zjadłam z tatą śniadanie (jechał na szkolenie na 8:30), posprzątałam (czyt. przeniosłam z biurka na łóżko) biurko. Potem rozsiadłam się na mojej łóżko-kanapie i robiłam, robiła, robiłam...
Co? Już mówię. Zainspirowana Kotem Pikselem robiłam biżuterię typu trashion, a także taką zwykłą ;)
DO mojej kolekcji dołączyło kilka bransoletek i para kolczyków. Do 13 siedziałam, robiłam i pstrykałam zdjęcia, które do 15 i potem od 17 do teraz, przerabiałam. Bardzo pozytywny dzień! Jutro będę robić muffinki z tatą <mniam>
Dzisiaj przyszła również kurtka, którą mama kupiła mi na Wielkanoc. Śliczna czarna, ciepła, ale nie gruba. Jak ją założyłam myślałam sobie:
"Jestę puchałkę" ♥
Śliczna. Rano zrobiłam również pierścionek. Z bazy pierścionka z bazą kaboszonu zrobiłam takie cuś, i kiedy zrobiłam, to się w nim zakochałam:




Wkleiłam do bazy kawałek skórki koloru wiśniowego *.* śliczne, będę nosić!

sobota, 23 marca 2013

Tutorial na jabłuszko z modeliny

Dzisiaj wiosennie :) Zapraszam na tutorial: 
Jabłuszko z robaczkiem!
(Według pomysłu Marty z Modelińca)
Mam nadzieję, że tutorial czytelny. Nie chciało mi się dodawać wszędzie nazwy bloga :/
Przepraszam, że zdjęcia trochę dziwne, ale tutorial robiłam około 19, a to że jest mniej więcej jasny zawdzięczam PhotoScape :D










Tak, jestem obrzydliwa (pierścienie :P), ale nie wiedziałam jak to nazwać xD
Pfff.. Niby dodałam tą jedną ofertę na daWandzie, ale mi zniknęła. Chyba jednak spróbuję jeszcze raz na zszywce... O 12:30 jadę do Piły do kina i na zakupy (Takko Fashion i Empik ^^). 
Czuję się oszukana... Iga już dawno miała mi wysłać paczkę z wymianką, a jej ciągle nie ma :C
No cóż, miejmy nadzieję, że dojdzie :/

piątek, 22 marca 2013

I'm waiting for my letter from Hogwart...

Hej, hej! 6 obserwatorów!
DZIĘKUJĘ!
Dzisiaj chcę wam pokazać moje kolczyki-listy z Hogwartu.
Coś dla Patrycji :) Robiłam je pierwszy raz, a pierwsze próby rzadko są szczególnie piękne :/ 
Podobają mi się mimo to. Są urocze. Mają ok. 1cm. Uwielbiam takie malusie kolczyki! ♥♥♥




Lubię piątki. Ten był szczególnie udany. Poznałam bliżej pewną osobę, która to pewnie czyta. Przedtem nie gadałyśmy ze sobą, ba! Nawet się nie lubiłyśmy, ale pogadałyśmy i stwierdziłam, że ją lubię :D
Jutro jadę do Piły na zakupy imieninowe więc post będzie wieczorem ;)
Zaczęłam dodawać rzeczy na daWandę. Trochę to trwa xD

sobota, 9 marca 2013

Opowiadanie HP

Ten rozdział dedykuję Black, która tak samo jak ja uwielbia Harry'ego Pottera, i która zostawiła na moim blogu już kilka komentarzy. To naprawdę wiele dla mnie znaczy!
Dziękuję

                                                                  

Rozdział II

Pani Weasley była wstrząśnięta, wściekła i zmieszana. Ginny była cała we krwi, Harry patrzył zadowolony na Rona, który zaś bił w niego gromami.
-Co to a znaczyć?!-Powtórzyła Molly, tym razem nie krzycząc.
Przytulała do siebie Ginevrę, która nie mogła odezwać się ani słowem. Dziewczyna była smutna, bo została powodem kłótni dwóch najlepszych przyjaciół. Byłóa jednak szczęśliwa, co wydawało jej się zupełnie nie na miejscu, ale nie mogła tego powstrzymać. Harry się o nią martwił! Pokłócił się z Ronem bo JĄ uderzył.
Szybko zbiegła się cała rodzina, co nie było sprzyjającym warunkiem dla poszkodowanej. Pierwsza przybyła Hermiona, najlepsza przyjaciółka Ginny. Podbiegła do koleżanki i nic nie mówiąc ją przytuliła.
-Miona, mogłabyś zaprowadzić Ginny do pokoju Harry'ego i Rona i ją opatrzyć?-Matka dziewczyny była zaniepokojona jej stanem.
-Oczywiście, pani Weasley.-Odpowiedziała brązowowłosa.-Chodź Ginny!-Uśmiechnęła się w pocieszającym geście do rudej. Wyszły.
Rudowłosa pani domu kazała chłopcom usiąść. Wydawała się teraz zbyt miła, to nie wróżyło dla nich dobrze...

♥ ♥ ♥

-Ginny, może opowiesz mi co się stało? Dopiero co przyszłam z biblioteki, a tutaj takie krzyki dochodzą z twojego pokoju! Przestraszyliście mnie na śmierć!!!-Brązowooka żądała wyjaśnień.
-O tej godzinie w bibliotece, Miona?-Ginny unikała odpowiedzi.-Aaaaałć! Miona!!!
-Przestań się wiercić, to nie będzie bolało. No już! Mnie możesz powiedzieć!
-Czemu nie użyjesz do tego różdżki?! Na pewno znasz jakieś zaklęcie leczące wylew krwi!!!-Nie dawała za wygraną młoda czarownica.
-Hahaha.-Wycedziła szatynka-Nie pamiętasz, że nie wolno nam używać magii poza szkołą?
-No pooooooowiedz mi!-Niecierpliwiła się Hermiona.-To chyba ma coś wspólnego z Harry'm...-Dodała ze znaczącym uśmieszkiem.
-Na brodę Merlina! Nie dasz mi spokoju, prawda?
-Oczywiście, że nie.-Powiedziała Miona siadając po turecku.-Już! Jesteś jak nowa!Opowiadaj!
-Już, niech ci będzie. Fred i George rano majstrowali coś przy wodzie. Zaczęłam na nich krzyczeć. Wtedy mama zainterweniowała. Potem kazała Ronowi i Harry'emu wziąć mnie na śniadanie. Oczywiście zdziwiłam się, że Harry tu jest. Szybko wzięłam prysznic i się przeprałam. Już miałam wyjść z pokoju, kiedy drzwi walnęły mnie prosto w twarz. Upadłam i leżałam za drzwiami. Wtedy Harry zaczął krzyczeć na Rona i się pokłócili. Przyszła mama i...-Tu zrobiła przerwę.-Chyba wiesz co było dalej.-Dokończyła.
-Jakie są twoje odczucia co do tego zdarzenia?-Chciała wiedzieć Hermiona.
-A ty co? W psychologa się bawisz? To że dostałam drzwiami w twarz, nie znaczy, że jestem teraz pokręcona.-Ginny udawała urażoną.
Nastała niezręczna cisza, która jednak nie trwała długo. Dziewczyny niemalże w tym samym czasie wybuchnęły śmiechem.
-Czułam się smutna, bo w końcu byłam powodem kłótni dwóch najlepszych przyjaciół.-Zaczęła zwierzenia ruda.-Ale z drugiej strony jestem szczęśliwa, bo to O MNIE Harry pokłócił się z Ronem.-Na jej policzkach zakwitły szkarłatne rumieńce.
-Pfff... To znaczy, że teraz to ja będę musiała ich godzić, a nie tak jak zwykle Harry, mnie i Rona.-Prychnęła Miona.
-Na to wygląda.-Potwierdziła Ginny.
-A mi wygląda na to, że nasza mała Ginny zakochała się w wybrańcu.-Powiedziała starsza gryfonka.
Rudowłosa ze śmiechem walnęła ją poduszką.
-A w dodatku z odwzajemnieniem!-Dopowiedziała Miona i z trudem uniknęła kolejnego ataku na jej osobę. Co jak co, ale to musiało zakończyć się bitwą na poduszki rozchichotanych nastolatek.
___________________________________________
Wiem, że ten blog stał się głównie biżuteryjny. Chciałam temu zapobiec, bo od początku mówiłam, że będzie o różnych rzeczach. Tak więc jest drugi rozdział opowiadania o Hinny!
Podoba się wam?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...